poniedziałek, 18 lipca 2011

Przemyślenia na temat maxmodels

Maxmodels z założenia jest portalem zrzeszającym fotografików z modelkami, wizażystami, projektantami i osobami z branży okołomodellingowej. Zarejestrowałem się tam około 3 lat temu i często zastanawiam się na ile portal spełnia swoją rolę. Z moich obserwacji wynika, że faktyczni fotograficy czy modele/modelki stanowią tam około 10% wszystkich użytkowników. Niestety coraz więcej kompletnie zielonych laików rejestruje tam swoje konta i poprzez swoje relacje z innymi kompletnie zielonym laikami zniekształcają obraz współpracy pomiędzy fotografem i modelem/modelką. Mam tu na myśli słynne zdjęcia za pozowanie czyli TFP (z angielskiego time for print). To pojęcie przez grupę żółtodziobów jest synonimem zdjęć "za darmo". Niestety stanie i czekanie na to co fotograf powie nijak pozowaniem nazwać nie można. Ale jak to się mówi "każda stwora znajdzie swojego amatora" i wspomniane żółtodzioby znajdują (jeśli dobrze poszukają) osoby, które z chęcią wykonają takie zdjęcia. Oczywiście nie trudno jest się domyślić, że takimi osobami są "fotografowie", którzy ledwo co kupili lustrzankę w sklepie. Później idzie fama na forach młodzieżowych, że na maxmodels można dostać pro zdjęcia (bo dla laików każde lub prawie każde zdjęcie wykonane lustrzanką jest "pro") za friko i tak pojawia się na maxmodels fala za falą nowych nastolatków. Oczywiście to ma też swoje plusy bo czasami wśród nowych użytkowników trafiają się prawdziwe perełki ale jest to zjawisko niezwykle rzadkie.
Tak oto laikmodel po sesji z laikfotografem nabiera przekonania, że skoro znalazł jednego fotopstrykacza tzn. że pewnie większość także zrobi mu zdjęcia "za free". Właśnie przez to coraz więcej profesjonalistów zostaje zasypanych ofertami typu "mogę liczyć na tfp?" - ich reakcji można się domyślić. Profesjonalista jednak ma swoje wymagania i do swoich projektów osoby przypadkowej nigdy nie weźmie - a tymbardziej kogoś bez doświadczenia.

Dużym odsetkiem wśród fotografów na maxmodels są osoby wykonujące tfp tylko podczas pełnego zakresu pozowania - czyli krótko mówiąc - akty. O ile rozumiem jeśli ktoś faktycznie chce lub już się specjalizuje w tego typu zdjęciach tak filozofia "zdjęcia za cycki" u fotolaików wydaje mi się przynajmniej śmieszna. Tak oto powstał stereotyp fotografów zboczeńców i niestety trzeba przyznać, że na maxmodels ten stereotyp jest w wielu przypadkach mocno uzasadniony.

Modelki często skarżą się, że dostają propozycje matrymonialne ale przy polityce portalu, która dopuszcza do rejestracji wszystkich ludzi z ulicy takie sytuacje są normalką. Niestety część modelek zwłaszcza młodszych nie potrafi rozróżnić propozycji matrymonialnej od propozycji sesji zdjęciowej i takie historie kończą się w wiadomy sposób.

Absolutnie nie rozumiem istnienia funkcji do oceniania profili na maxmodels. Z moich obserwacji wynika, że ocenami przejmują się tylko nowi użytkownicy podczas, gdy starzy wyjadacze nie zwracają na nie w ogóle uwagi. Niestety infantylna zasada "6 za 6 i komentarz za komentarz" jest bardzo mocno popularna. Na profilu widać ile ktoś uzbierał "ocen" lecz nikt nie wie do czego te punkty są potrzebne. Aczkolwiek słyszałem, że pewna modelka chwaliła się tymi punktami w swoim CV...

Kolejna sprawa jaką chciałem poruszyć to rankingi. Tutaj rzadko trafiają się zdjęcia czy profile dobre ponieważ oceny jak wcześniej wspomniałem nie są zupełnie miarodajne. Tutaj za kryterium uznawana jest liczba komentarzy pod zdjęciem czy profilem. Użytkownicy często proszą swoich znajomych o takie komentarze tylko po to aby się dostać do rankingu w celu promocji.

Mimo wielu minusów maxmodels, nie można powiedzieć, że portal jest nieużyteczny. Jest to aktualnie największy bank twarzy w polskim internecie i każdy kto specjalizuje się w fotografii ludzi nie może przejść obok tego portalu obojętnie. Osobiście dzięki maxmodels nawiązałem bardzo dużo ciekawych znajomości a także doszło do skutku wiele moich sesji zdjęciowych. Myślę, że maxmodels może spełniać swoją rolę bardzo dobrze pod warunkiem, że wiemy czego chcemy a do samego portalu podchodzimy na luzie i z dystansem.

7 komentarzy:

  1. Dystans Grzesiu, tak jak napisałeś... Dystans jest potrzebny na wszystkich (bez wyjątku) portalach. Dystans do innych ale także do samego siebie. Wszędzie zachodzi "czynnik ludzki", którego w ten czy inny sposób jesteśmy częścią. Dowcip polega tylko na tym, że z własnej perspektywy prawie nigdy nie potrafimy tego właściwie ocenić. Alternatywy brak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tylko zastanawiam się, mówisz, że jesteś tam od 3 lat. To dość dużo czasu. Wiesz, to jest tak, że z czasem człowiek staje się wybredny, szuka coraz lepszych modelek, i dlatego te jakieś tam nastolatki go irytują. Ale pomyśl, że jest tam też wiele fotografów amatorów, którym trudno byłoby znaleźć osobę, która by dla nich pozowała. Nawet taka, która będzie stała niezgrabnie, to dla nich coś, lepsze to niż posąg jakiś.

    Taka jest funkcja tego portalu. Mogą tam egzystować wszyscy. Niestety, ponieważ jest to portal społecznościowy, tak już będzie. Z drugiej strony, myślę, że wielu bardziej doświadczonych fotografów, którzy najeżdżają na maxmodels, jednak znalazło tam parę modelek, z którymi zrobiło coś ciekawego. W innym wypadku musieliby się udać do agencji modelek i słono zapłacić.

    Rankingi na maxmodels to fikcja - wszystkie niemal zdjęcia, które tam są, są wrzucane sztucznie - to bardzo proste.

    Ja bym do tego ponurego obrazu dodał jeszcze forum, na którym paru 30-40 letnich facetów wyżywa się na młodziutkich dziewczynkach, wchodząc w jakieś słowne przepychanki, sprawiając sobie tym wielką radochę widocznie. To jest bardziej żenujące niż pytania tych dziewczynek o "tfp".

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobnie myślę jak Ty jeśli chodzi o ten portal i podobnie do Ciebie dzięki temu portalowi nawiązałam wiele ciekawych znajomości i zrobiłam sporo ciekawych sesji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. konkursy-fotografizne - owszem zgadzam się z tym co piszesz :) Aczkolwiek ja jestem za tym aby zrobić pewną selekcję już przy zakładaniu konta na podobieństwo największego tego typu portalu na świecie modelmayhem. Na wspomnianym portalu jest tak, że musisz już posiadać parę prac, które sprawdzają moderatorzy przy rejestracji i zaakceptują je bądź nie. To zmniejsza ryzyko pojawiania się dziwnych propozycji matrymonialnych czy oszustw. Były już przypadki, że fotografa pobili i zabrano mu sprzęt na sesji ponieważ modelka zwyczajowo umówiła się przed sesją z oprychami. Druga sprawa to fakt, że za dużo jest na maxmodels kont widm - o ktorych właściciele dawno zapomnieli, kont fejków, kont troli, czy kont nastolatek pępków świata oczekujących, że posiadanie konta na maxmodels zrobi z nich gwiazdy.

    Mam często wrażenie, że portal bardziej sprzyja amatorom niż osobom zajmującym się tą profesją nieco dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mądry i ciekawy tekst ... Wciąż liczę na to, że pewne rzeczy na maxmodels się zmienią .. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja też się zgadzam :) Selekcja na pewno wpłynęła by korzystnie na korzystanie z portalu przez poważnych - nazwijmy to - użytkowników. No cóż, wydaje się jednak, że nie o to chodzi właścicielowi portalu, mieliby wtedy i mniej wejść i mniej kliknięć w reklamy itd. modelmayhen z selekcją ma rację bytu, bo obejmuje cały świat, maxmodels by się bardzo skurczył wtedy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Figuruję na maxmodels, jako modelka i osobiście doświadczyłam nękania mnie przez napalonego zobaczeńca i wyżywania się na mnie przez podstarzałych facetów z kryzysem wieku średniego na forum, kiedy zgłosiłam jednego z fikcyjnych fotografów, który miał zresztą kradzione zdjęcia, do usunięcia. Niestety to nic nie daje, bo co z tego, że moderator usunie takie konto, jak można założyć następne i następne? Powinna na maxmodels istnieć jakaś weryfikacja. I jeszcze inna sprawa: nie można napisać, że ma się doświadczenie "średnie" w modelingu czy w czymkolwiek innym, bo cię zjedzą. Kiedy piszesz, że masz "niewielkie" wchodzisz do grona dziewczynek, które nie wiedzą co mają robić i głupio się śmieją, zamiast pozować. Co do ocen i komentarzy jest to miejsce dla ludzi, którzy mają tak duże kompleksy, że muszą się powyżywać na innych. Działa to także w drugą stronę (trochę jak na naszej klasie czy facebooku), że powstają towarzystwa wzajemnej adoracji, które sobie wzajemnie słodzą w celu poprawy samopoczucia. Zresztą wszystkie takie portale, jak maxmodels czy społecznościowe spełniają ludzkie potrzeby, których nie mogą zrealizować w rzeczywistości. Nie każda dziewczyna może zostać modelką - ma taką szansę na maxmodels. Nie każdy na grupę znajomych, którzy poprawiają mu samopoczucie i dają poczucie przynależności i wreszcie w rzeczywistości ludzie nie mają odwagi, by tak otwarcie oceniać i krytykować innych, a taki portal daje im możliwość wyżywania się na tych, co lepiej wyglądają czy mają lepsze prace. Jestem na maxmodels od niedawna i podejrzewam, że długo tam nie zabawię, bo to nie klimaty dla mnie.

    OdpowiedzUsuń