sobota, 3 grudnia 2011

Przerwa, remont i wystawy


Witajcie Kochani!!!

Aktualnie mam małą przerwę od fotografowania związaną z remontem mojego studia fotograficznego. Remont już dobiega końca więc wkrótce wrócę do moich projektów - tym razem będzie jeszcze bardziej mrocznie i niespodziewanie. Przez ten czas pojawiło się w mojej głowie bardzo dużo pomysłów, które będę chciał zrealizować. W nowym studiu będę miał więcej możliwości do popisu także spodziewajcie się naprawdę potężnej petardy ;)

Tymczasem moje prace można było oglądać w listopadzie w Pływalni Artystycznej w Rydułtowskim Centrum Kultury. Dziękuje wszystkim za ciepłe przyjęcie a zwłaszcza Katarzynie Chwałek za zaproszenie i zorganizowanie wystawy oraz finisażu imprezy.


Już w styczniu moje prace będzie można oglądać na wystawie autorskiej w Rybniku (wkrótce podam szczegóły) oraz 14 Stycznia w Muzeum Miejskim "Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej odbędzie się wernisaż wystawy Towarzystwa Fotograficznego "Wizjonerzy" - gdzie wraz z zaprzyjaźnionymi artystami zaprezentujemy około stu naprawdę ciekawych prac. Każdy z nas wybrał coś naprawdę od serca także już teraz serdecznie zapraszam.

sobota, 10 września 2011

CZŁOWIEK W OBIEKTYWIE - Podsumowanie

Konkurs fotograficzny Człowiek w obiektywie zakończył się ogromnym sukcesem. Na konkurs zostało zaakceptowanych blisko 200 prac !!! Przez ponad miesiąc użytkownicy Facebooka mogli komentować zdjęcia oraz głosować na swoje ulubione prace. Publiczność oraz jury konkursu wybrało trzy najlepsze prace, które zostały nagrodzone:

Nagroda Publiczności:


Autor: Magdalena Hauke
Tytuł pracy: "Only girl in the world"
Nagroda: Pendrive 4GB


Miejsce drugie:


Autor: Jan Komsta
Tytuł: "Demir"
Nagroda: Pendrive 8GB


Miejsce Pierwsze:


Autor: Piotr Dynarski
Tytuł: "Magiczna postać"
Nagrody: Pendrive 16GB w kształcie karty kredytowej
oraz Galeria HD - Szablon Flash XML


Zwycięzcom serdecznie gratuluję wygranej i proszę o przesłanie na samurajgrzes@poczta.fm adresów na które mają zostać wysłane nagrody. Dziękuję także wszystkim uczestnikom konkursu - to dzięki Wam konkurs stał na wysokim poziomie. Pragnę również zaprosić Was wszystkich na drugą edycję konkursu, który odbędzie się już niebawem.

wtorek, 9 sierpnia 2011

Krytyka w fotografii

Osoby publikujące swoje prace w przeróżnych galeriach internetowych zapewne spotkały się ze skrajnymi reakcjami innych użytkowników na temat swoich prac. Dla przykładu, miałem niedawno taki przypadek, że opublikowałem dwie swoje prace (nazwijmy je pracą nr 1 oraz pracą nr 2) na dwóch różnych portalach fotograficznych (portal X oraz portal Y). Na portalu X praca nr 1 podobała się bardzo i zdobywała najwyższe oceny podczas gdy praca nr 2 została mocno skrytykowana. Na portalu Y sytuacja była wręcz lustrzanym odbiciem - praca nr 2 była bardzo rozchwytywana podczas gdy praca nr 1 została mocno skrytykowana.

Krytyka rzeczowa na polskich portalach jest niestety bardzo rzadkim zjawiskiem. Natomiast, bardzo często zdarzają się słowne zaczepki, czy sarkastyczne uwagi. Najczęściej krytykują osoby początkujące, które dopiero co zaczęły odnosić pierwsze sukcesy, obrosły w pióra i już uważają, że są wielkimi znawcami. O rzeczową krytykę często trzeba poprosić - najlepiej doświadczonych fotografów a zaczepki zwyczajowo olać - nie są warte uwagi.

Krytyka internautów zazwyczaj opiera się na błędach technicznych i bardzo rzadko dotyka ładunku emocjonalnego jaki dana praca posiada. Natomiast autorzy krytykowanych prac podchodzą do swoich prac bardzo emocjonalnie i często są przewrażliwieni gdy ktoś próbuje ich prace krytykować. Zazwyczaj w takich sytuacjach wybucha sprzeczka, kłótnia a czasem dochodzi do naprawdę nieprzyjemnych sytuacji i kończy się banami.
Osobiście uważam, że osoby fotografujące powinny podchodzić do swoich prac bardziej z dystansem. Krytyka na ogół nie jest zła a może bardzo wiele nauczyć. Trzeba dużo "przyjąć na klatę" aby umieć później bez emocji spojrzeć na swoją pracę i powiedzieć "faktycznie tu i tu popełniłem błąd" - niestety duża część osób zbyt mocno kieruje się emocjami i zapomina o technice.

Dobra praca powinna być zarówno dobra technicznie jak i nieść ze sobą spory ładunek emocjonalny. Często bywa tak, że praca jest świetna techniczna ale tak na dobrą sprawę jest o niczym albo opowiada pewną historię ale w skutek błędów technicznych ta historia jest słabo czytelna.

Pamiętajmy, że jeżeli krytykujemy czyjąś pracę to ta krytyka nie ma być atakiem lecz sugestią, naszym subiektywnym odczuciem i nic poza tym. Nie istnieje tak naprawdę człowiek, który jednoznacznie i obiektywnie jest w stanie powiedzieć czy taka a taka praca jest w 100% dobra czy w 100% słaba. Jednym dana praca może się bardzo podobać a innym zupełnie nie. Bądźmy tego świadomi. Krytykując prace dobrze jest opisać, jakie emocje dana praca wywołuje, jakie skojarzenia itd. Autor lepiej odbierze krytykę typu: "to i to bardzo mi się podoba, praca wywołuje we mnie takie i takie uczucia, zastanawiam się tylko czy gdybyś poprawił to i to czy nie byłoby lepiej?" Nie używajmy skrótów myślowych czy popularnych "nie podoba mi się" ponieważ takie sformułowania są źle odbierane.

Pamiętajmy też, że dopóki ktoś jednoznacznie nie powie nam, że jesteśmy "do bani" to ta krytyka nie jest atakiem na naszą osobę i zapewne dotyczy tylko i wyłącznie naszej pracy. Aczkolwiek każdy kiedyś zaczynał i popełniał błędy. Nie bójmy się krytyki bo często tylko tak możemy faktycznie dowiedzieć się co można jeszcze poprawić.

Suma summarum krytykując miejmy na uwadze, że po drugiej stronie monitora jest człowiek, osoba czująca - jeśli chcemy ją czegoś nauczyć, coś podpowiedzieć to traktujmy ją po przyjacielsku. Z drugiej strony jeśli otrzymałeś krytykę, to nie oznacza to, że praca jest od razu słaba - nawet najlepsze prace są krytykowane często o wiele bardziej niż prawdziwe tak zwane "gnioty".

poniedziałek, 18 lipca 2011

Przemyślenia na temat maxmodels

Maxmodels z założenia jest portalem zrzeszającym fotografików z modelkami, wizażystami, projektantami i osobami z branży okołomodellingowej. Zarejestrowałem się tam około 3 lat temu i często zastanawiam się na ile portal spełnia swoją rolę. Z moich obserwacji wynika, że faktyczni fotograficy czy modele/modelki stanowią tam około 10% wszystkich użytkowników. Niestety coraz więcej kompletnie zielonych laików rejestruje tam swoje konta i poprzez swoje relacje z innymi kompletnie zielonym laikami zniekształcają obraz współpracy pomiędzy fotografem i modelem/modelką. Mam tu na myśli słynne zdjęcia za pozowanie czyli TFP (z angielskiego time for print). To pojęcie przez grupę żółtodziobów jest synonimem zdjęć "za darmo". Niestety stanie i czekanie na to co fotograf powie nijak pozowaniem nazwać nie można. Ale jak to się mówi "każda stwora znajdzie swojego amatora" i wspomniane żółtodzioby znajdują (jeśli dobrze poszukają) osoby, które z chęcią wykonają takie zdjęcia. Oczywiście nie trudno jest się domyślić, że takimi osobami są "fotografowie", którzy ledwo co kupili lustrzankę w sklepie. Później idzie fama na forach młodzieżowych, że na maxmodels można dostać pro zdjęcia (bo dla laików każde lub prawie każde zdjęcie wykonane lustrzanką jest "pro") za friko i tak pojawia się na maxmodels fala za falą nowych nastolatków. Oczywiście to ma też swoje plusy bo czasami wśród nowych użytkowników trafiają się prawdziwe perełki ale jest to zjawisko niezwykle rzadkie.
Tak oto laikmodel po sesji z laikfotografem nabiera przekonania, że skoro znalazł jednego fotopstrykacza tzn. że pewnie większość także zrobi mu zdjęcia "za free". Właśnie przez to coraz więcej profesjonalistów zostaje zasypanych ofertami typu "mogę liczyć na tfp?" - ich reakcji można się domyślić. Profesjonalista jednak ma swoje wymagania i do swoich projektów osoby przypadkowej nigdy nie weźmie - a tymbardziej kogoś bez doświadczenia.

Dużym odsetkiem wśród fotografów na maxmodels są osoby wykonujące tfp tylko podczas pełnego zakresu pozowania - czyli krótko mówiąc - akty. O ile rozumiem jeśli ktoś faktycznie chce lub już się specjalizuje w tego typu zdjęciach tak filozofia "zdjęcia za cycki" u fotolaików wydaje mi się przynajmniej śmieszna. Tak oto powstał stereotyp fotografów zboczeńców i niestety trzeba przyznać, że na maxmodels ten stereotyp jest w wielu przypadkach mocno uzasadniony.

Modelki często skarżą się, że dostają propozycje matrymonialne ale przy polityce portalu, która dopuszcza do rejestracji wszystkich ludzi z ulicy takie sytuacje są normalką. Niestety część modelek zwłaszcza młodszych nie potrafi rozróżnić propozycji matrymonialnej od propozycji sesji zdjęciowej i takie historie kończą się w wiadomy sposób.

Absolutnie nie rozumiem istnienia funkcji do oceniania profili na maxmodels. Z moich obserwacji wynika, że ocenami przejmują się tylko nowi użytkownicy podczas, gdy starzy wyjadacze nie zwracają na nie w ogóle uwagi. Niestety infantylna zasada "6 za 6 i komentarz za komentarz" jest bardzo mocno popularna. Na profilu widać ile ktoś uzbierał "ocen" lecz nikt nie wie do czego te punkty są potrzebne. Aczkolwiek słyszałem, że pewna modelka chwaliła się tymi punktami w swoim CV...

Kolejna sprawa jaką chciałem poruszyć to rankingi. Tutaj rzadko trafiają się zdjęcia czy profile dobre ponieważ oceny jak wcześniej wspomniałem nie są zupełnie miarodajne. Tutaj za kryterium uznawana jest liczba komentarzy pod zdjęciem czy profilem. Użytkownicy często proszą swoich znajomych o takie komentarze tylko po to aby się dostać do rankingu w celu promocji.

Mimo wielu minusów maxmodels, nie można powiedzieć, że portal jest nieużyteczny. Jest to aktualnie największy bank twarzy w polskim internecie i każdy kto specjalizuje się w fotografii ludzi nie może przejść obok tego portalu obojętnie. Osobiście dzięki maxmodels nawiązałem bardzo dużo ciekawych znajomości a także doszło do skutku wiele moich sesji zdjęciowych. Myślę, że maxmodels może spełniać swoją rolę bardzo dobrze pod warunkiem, że wiemy czego chcemy a do samego portalu podchodzimy na luzie i z dystansem.

piątek, 15 lipca 2011

Wyniki Konkursu

Dziś jest 15 lipiec a zatem czas na wyniki konkursu. Chciałbym podziękować Wam wszystkim za udział w tym konkursie - od momentu ogłoszenia konkursu zgłosiło się do niego prawie 200 osób - DZIĘKUJE SERDECZNIE !!!

Nagroda główna konkursu to sesja zdjęciowa o wartości 300zł

Ciężko jest wybrać jedną osobę spośród prawie 200 osób i dlatego aby było sprawiedliwie posłużyłem się rzutem kostką. Zrobiłem małe rozgrywki i największą ilość oczek uzyskała:

MARTA HARAŃCZYK

Marcie serdecznie gratuluje i proszę o kontakt na maila: guregori82@wp.pl

Pozostałym osobom jeszcze raz pragnę bardzo podziękować. Wkrótce odbędzie się kolejny konkurs gdzie będą do wygrania ciekawe upominki dla najlepszych.

Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz Pytel

środa, 13 lipca 2011

Wino i on

Niedawno miałem przyjemność fotografować Marcina Ponickiego w winiarni Burgundia w Katowicach. Wizażem zajęła się Klaudia M. a za fryzurę odpowiedzialny był mistrz polski Daniel Pasierb. Wszystkiego dopełnił strój od Davvero Uomo.

Od strony technicznej:
Aparat Canon Eos 5D mark II
Obiektyw EF Canon 50 f/1.4 USM
Naturalne oświetlenie Burgundii
Czułości ISO od 1600 do 3200










niedziela, 10 lipca 2011

Natalia i Pamela

Kilka zdjęć z czerwcowych sesji zdjęciowych. Pierwsze dwie prace przedstawiają Pamelę (wizaż Łukasz Bier) a 3 ostatnie Natalię, którą pamiętamy z sesji z szybą. Zapraszam do oglądania.








środa, 29 czerwca 2011

FFajne Lato - Konkurs

Z przyjemnością informuję, że biorę udział w wakacyjnym konkursie fotograficznym organizowanym przez portal fotoferia.pl jak juror.

Serdecznie zapraszam do udziału w konkursie. Do wygrania pobyt w luksusowych Hotelach nad morzem.

sobota, 18 czerwca 2011

Konkurs - sesja zdjęciowa do wygrania.

Wśród osób które polubią i polecą mój profil:

na facebooku rozlosuję nagrodę w postaci sesji zdjęciowej o wartości 300zł dla wybranej osoby.

Losowanie nastąpi 15 Lipca.

Zapraszam do zabawy.

Pozdrawiam

piątek, 29 kwietnia 2011

Humor

Tym razem historia podobno autentyczna, która wydarzyła się w sklepie ze sprzętem fotograficznym:

Przychodzi klient do sklepu fotograficznego. Od wejścia zainteresowała go lustrzanka analogowa, w wersji bez obiektywu za 300zł.
Klient: - Dzień dobry jestem zainteresowany tą lustrzanką.
J: - To jest lustrzanka analogowa.
K: - Tak, a tak jak ona stoi to co ja jeszcze potrzebuje żeby robić zdjęcia.
J: - Potrzebuje pan kliszy i obiektywu.
K: - Aha, a jaki najtańszy macie obiektyw?
J: - Ten 50mm f1.8.
K: - A 50mm to co to znaczy?
Tutaj tłumacze klientowi co to jest przesłona, ogniskowa i jakie to ma znaczenie.
K: - A tą przesłoną to jakie mam zbliżenie
J: - To jest obiektyw stało-ogniskowy i nie ma zbliżenia, za zbliżenia odpowiada ogniskowa.
K: - To jaki będę miał zoom na tym obiektywie?
J: - Ten obiektyw nie ma zoomu.
K: - To ja chce taki z zoomem
J: - Ten tutaj ma zoom.
K: - To za drogi, a jaką pamięć ma ten aparat?
J: - To jest lustrzanka analogowa i nie ma pamięci
K: - To na co zapisuje zdjęcia?
J: - Na kliszę - trudno się nie roześmiać ale powaga musi być
K: - A gdzie jest podgląd zdjęć?
J: - Tu nie ma wyświetlacza, trzeba film wywołać.
K: - A nie ma takiej z podglądem?
J: - Jest. - Pokazuje na najtańszą cyfrową lustrzankę.
K: - O, to za drogo. A jaką by pan polecił kartę pamięci do tego aparatu - pokazuje na analoga znowu.
J: - Do tego aparatu nie ma kart pamięci, on jest na kliszę.
K: - Ahaaa, bo wie pan ja się tak pytam, bo chodzę do szkoły fotograficznej i muszę mieć jakiś aparat.

poniedziałek, 21 marca 2011

Praca tygodnia na portalu fanfoto.pl

Miło jest mi poinformować, że jedna z moich prac została dziś wybrana na stronie www.fanfoto.pl na pracę tygodnia. Na innym portalu fotograficznym www.lumisfera.pl to samo zdjęcie zostało wyróżnione statusem TOP FOTO.

sobota, 5 marca 2011

Mit fotografii "czystej".

Często na forach fotograficznych spotykam się z teorią, że fotografia, która została zmodyfikowana w programie Photo Shop lub innym programie graficznym fotografią już nie jest. Pojawia się również termin "czysta fotografia" w odniesieniu do fotografii analogowej i odpowiednio "brudna fotografia", czyli fotografia cyfrowa. Często osoby głoszące takie teorie żyją w niewiedzy jak wiele procesów obróbki graficznej zachodzi już w ciemni czy w samym aparacie cyfrowym.

Zawsze uważałem, że liczy się efekt końcowy - jeśli chcemy zjeść posiłek to możemy użyć do tego wszelkiego rodzaju narzędzi, od procesu gotowania - po proces przygotowania dania na talerz i po sztućce którymi daną potrawę jemy. To od nas zależy jak przyrządzimy daną potrawę i w jakim wydaniu smakuje nam najlepiej. Tak właśnie jest z fotografią. Prawda jest taka, że wcześniej wspomniana "fotografia czysta" występuje w dwóch wersjach: jest to surowy plik RAW oraz zdjęcie na kliszy fotograficznej. Są to podstawowe dane na temat obrazu zapisane na nośnikach - to właśnie dzięki tym danym możemy zdjęcie wywoływać w ciemni jak i programach graficznych. Zanim zdjęcie w fotografii analogowej trafi na papier to przechodzi przez dość skomplikowany proces obróbki chemicznej. Każde zdjęcie z kliszy możemy wywołać na dziesiątki różnych rodzajów. To nie koniec, fotografię taką możemy podawać na różnego rodzaju papierze fotograficznym. Czy to wszystko nie ma wpływu na efekt końcowy? Owszem ma. Czy takie zjawisko nie nazywa się przypadkiem obróbką graficzną ponieważ bezpośrednio wpływa na ostateczny odbiór zdjęcia?

W fotografii cyfrowej jeśli aparat zapisuje nam pliki w formacie jpg dzieje się to dzięki wbudowanemu w aparat programowi, który zdjęciu nadaje ostateczny wymiar. To też jest obróbka graficzna zdjęcia. W surowym pliku RAW możemy sami wpływać na temperaturę barwową, balans bieli, ekspozycje i inne parametry - w przypadku formatu jpg - te parametry wybierane są już za nas dzięki wbudowanemu programowi.

Fotografia do legitymacji, dowodu osobistego, paszportu czy prawa jazdy również jest modyfikowana - mamy tu proces obróbki graficznej często widoczny na naszych oczach, gdy fotografowie przy nas poprawiają niedoskonałości cery, usuwają zbędne włosy itp.

W dzisiejszych czasach programy graficzne są tym samym dla fotografa cyfrowego czym ciemnia jest dla fotografa tradycyjnego. Znajomość programów graficznych jest podstawowym narzędziem pracy i nie można tego w żaden sposób lekceważyć.

Każdy autor wie jaki efekt chcę uzyskać i od niego zależy jakiej techniki fotograficznej użyje. Pamiętajmy, że nie liczy się technika a to co zobaczymy na samym końcu. Osobiście nie rozumiem fotografów tradycyjnych wyśmiewających fotografię cyfrową i na odwrót - każda z nich służy do czegoś innego i daje zupełnie inne efekty.

Kiedyś miałem przypadek, że pod jedna z moich prac ktoś napisał, że używam za dużo Photo Shopa - akurat w przypadku tej pracy tego programu nie użyłem wcale a jedyna forma obróbki dotyczyła tylko lekkiej zmiany kolorów, kontrastów i ostrości. Jak się okazało później ten "ktoś" był zwolennikiem wyłącznie fotografii analogowej o czym dokładnie świadczyło jego portfolio. Osoby z taką mentalnością nie rozumieją innych niż swoje technik fotograficznych przez co ograniczają swoją kreatywność. Być może też spotkaliście się z takimi osobami i wiecie co mam na myśli.

wtorek, 22 lutego 2011

Jaki aparat wybrać na początek?

Często takie pytanie zadają mi różni ludzie. Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego jaki dana osoba ma stosunek do fotografii oraz jakie zdjęcia zamierza robić. Jeśli przykładowy pan Iksiński potrzebuje dobrego aparatu ponieważ wyjeżdża na wakacje i chce mieć pamiątkę z podróży to dobry aparat kompaktowy powinien mu wystarczyć. Teraz są dostępne aparaty kompaktowe z matrycami porównywalnymi z tymi jakie mają lustrzanki. Zaletą takich aparatów jest fakt, że są małe, lekkie, poręczne i stosunkowo niedrogie.
Jeśli zaś pan Iksiński zamierza fotografować bardziej nazwijmy to "wyczynowo" to na pewno przyda mu się lustrzanka. Tego typu aparat to już jest droższe hobby - raz, że aparat kosztuje od kilku do kilkudziesięciu tysięcy a dwa że obiektywy również do tanich nie należą. Tutaj mamy dwa rozwiązania: kupić aparat nowy lub używany. Osobiście uważam, że lepiej jest kupić używany. A dlaczego? Ponieważ jest tańszy - i lepiej zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na zakup dobrego obiektywu. Dlaczego obiektyw jest taki ważny podczas zakupu lustrzanki? Sam aparat nie ma wbudowanego obiektywu a obiektywy zakupione w sklepie wraz z aparatem to tzw. kity (bądź kitowe) są to podstawowe obiektywy i nie posiadają zbyt dobrych właściwości optycznych. Większość fotografów po kilku miesiącach od momentu zakupu lustrzanki wraz z kitem przesiada się na bardziej profesjonalne obiektywy i jest to dodatkowy koszt, którego można uniknąć już na początku przy zakupie używanego aparatu. Oczywiście wszystko zależy od zasobności portfela Iksińskiego - jeśli stać go na nowy aparat to proszę bardzo.

piątek, 18 lutego 2011

Kadr i kompozycja w portretach - podstawy

Jeżeli zadajesz sobie pytanie jak sprawić aby dobrze pokazać modela/modelkę na fotografii to znaczy, że ten artykuł jest dla ciebie. Na początku trzeba uzmysłowić sobie, że fotografia jest jak muzyka. W muzyce za tło robi nam zazwyczaj piękna melodia, zgrabnie zagrana na ciekawie brzmiących instrumentach a na pierwszy plan wychodzi wokalista i tekst piosenki. W fotografii portretowej również mamy postać, która wraz z tłem stanowi nierozłączną całość. Naszym zadaniem jest tylko poznać odpowiednie fotograficzne nuty tak aby każdy element w kadrze miał swoje miejsce i aby nie było wrażenia, że znajduje się tam przypadkiem. Poniżej postaram się w dość prosty sposób opisać podstawy kadrowania fotografii.

Kadr - w kadrowaniu fotografii najważniejsze są cięcia oraz kompozycja. Często w amatorskich fotografiach spotykamy nieprzemyślane cięcia kadru np. ucięte ucho, ucięte stopy, ucięte palce itd... Wiadomo, że przy bliższych kadrach gdy chcemy pokazać daną osobę to coś musimy uciąć, kwestia tylko jak to zrobić? Ja stosuję się do prostej zasady - po pierwsze: nie tniemy w miejscach stawów (nadgarstki, kolana, łokcie itd.) i po drugie: główny motyw powinien być na zdjęciu cały. W fotografii portretowej najczęstszym błędem jest obcinanie ludziom uszu bądź kawałka głowy. Jeśli już trzeba uciąć głowę to najlepiej w połowie czoła - jeśli utniemy kadr za wysoko czyli tuż pod linią włosów będziemy mieli złudzenie optyczne, że model ma karykaturalnie wysokie czoło.

A teraz kilka słów na temat kompozycji. W przypadku gdy fotografujemy klasyczne popiersie to skupiamy się na tym aby oczy modela znajdowały się mniej więcej na wysokości 1/3 kadru od góry. Podobnie jest gdy fotografujemy postać z dalszej odległości - głowa powinna się znajdować na podobnej wysokości. OK a co z tłem? Tło nie powinno odwracać uwagi od fotografowanej postaci. Fotografia ma być prosta i czytelna a zatem wszelkie zbyt jasne punkty, zbyt dużo elementów w tle czy też zbyt dużo kolorów będzie działało na niekorzyść pracy. Najlepiej jest stosować w miarę możliwości jednolite tło a jak się nie da to wykorzystywać do niego dwa lub maksymalnie trzy elementy. A co jeśli w tle mamy zbyt dużo elementów? Mamy dwa rozwiązania: szukamy miejsca z jednolitym tłem lub ustawiamy wartość przysłony w naszym aparacie na jak najniższy tak aby głębia ostrości skupiła się wyłącznie na osobie, którą fotografujemy. Wtedy powstaje nam bokeh (obszar rozmyty), który przygasi wszelkie szczegóły w tle uwydatniając jednocześnie główny obiekt fotografowany czyli modela/modelkę.


Kolejną ważną informacją wpływającą na dobrą kompozycje w fotografii jest stosowanie mocnych punktów (jak na rysunku). W tych punktach wszelkie elementy znajdujące się na zdjęciu są bardziej wyraziste i łatwiej jest odczytać co jest motywem głównym zdjęcia. Tak samo wszelkie linie prowadzone lub przecinające mocne punkty będą się lepiej prezentowały w kadrze i nie będzie wrażenia fałszu ogólnej melodii fotografii.


Jak wiadomo, wszystkie zasady i reguły są stworzone po to aby je łamać. Z tym, że lepiej jest to robić świadomie. Znając podstawy wiemy w jaki sposób osiągnąć dany efekt. Czasami, którąś regułę możemy nagiąć w imię większego dobra. Dlatego nie jest powiedziane, że ucięte uszy czy palce jednoznacznie określają czy dany portret jest udany czy nie. Fotografia ma przede wszystkim intrygować i zatrzymywać - ale to też nie znaczy, że z zasad należy nie korzystać.

Mam nadzieję, że powyższy tekst przyda się Wam w praktyce i zaowocuje świetnymi pracami.

czwartek, 17 lutego 2011

Portrety Joanny i Natalii

W ubiegłym roku miałem przyjemność fotografować Joannę i Natalię.

Podczas sesji z Joanną Rejmoniak wizażem zajęła się Magdalena Pietrzak a za stylizacje odpowiedzialna była projektantka Dominika Maniek. Sesja odbyła się w Chorzowskim Parku jesienią ubiegłego roku.




Z Natalią sesja odbyła się na początku grudnia 2010. Zrezygnowaliśmy z wizażu ponieważ chcieliśmy postawić przede wszystkim na naturalność.





piątek, 11 lutego 2011

8 Poziomów zaawansowania fotografika

W świecie fotografii możemy spotkać 8 poziomów zaawansowania fotografa.

1. Poziom zerowy – prace na tym poziomie nie posiadają żadnych wartości artystycznych. Wykonane są przez osoby nie mające ze sztuką nic wspólnego. Widoczny jest brak: doświadczenia, umiejętności, jakiejkolwiek wizji i precyzji wykonania. W fotografii ten poziom określa autorów, którzy fotografują „bo muszą”. Muszą przykładowo, zrobić pamiątkowe zdjęcie na imprezie za pomocą telefonu komórkowego. Co jest w tym przypadku bardzo istotne to fakt, że dla tych osób sztuka jest niezrozumiała czy dziwna. Często na temat prac danego artysty używają sformułowań typu: „musiał się mocno najarać, aby stworzyć coś takiego” lub „ten koleś to jakiś psychol”.

2. Poziom niski – ten poziom posiadają osoby zaczynające zabawę z fotografią. Dopiero poznają poszczególne techniki i uczą się ich używać. Prace na tym poziomie są słabe i często krytykowane. Co powoduje u początkujących autorów szybkie zniechęcenie nowym hobby. Najczęściej posiadany sprzęt na tym etapie to: aparat kompaktowy lub tania lustrzanka.

3. Poziom średni – na tym poziomie pojawiają się pierwsze wyróżnienia i zachwyty. Niestety poziom prac ciągle jest nierówny. Zdarzają się zarówno zdjęcia dobre, a nawet bardzo dobre, ale większość jest po prostu słaba. Fotografik na tym poziomie szuka swojego stylu, inspiracji, odpowiedniej tematyki prac. Niektóre osoby na tym etapie uważają, że ich poziom jest o wiele wyższy. Lubią krytykować i pouczać innych.

4. Poziom dobry – poziom prac jest stabilny i wyrównany. Technika i umiejętności są doceniane przez bardziej doświadczone osoby. Pojawiają się częste wyróżnienia i pochwały. Zdarzają się sesje komercyjne dla indywidualnych klientów. Organizowane są pierwsze wystawy.

5. Poziom bardzo dobry – fotograficy z tego poziomu posiadają doskonałą technikę i umiejętności. Posiadają własny rozpoznawalny styl. Są doceniani przez krytyków. Pojawiają się coraz częstsze wyróżnienia, publikacje, zlecenia komercyjne i wystawy. Zaczynają uczyć innych.

6. Poziom mistrzowski – autorzy są doceniani zarówno w kraju jak i za granicą. Posiadają perfekcyjne umiejętności, innowacyjną technikę, duże doświadczenie i wiedzę na temat fotografii. Charakterystyczne dla ich prac są bardzo ciekawe wizje i sposób wykonania. Potrafią w świetny sposób łamać zasady panujące w fotografii. Ciekawym jest fakt, że osoby z tego poziomu są bardzo skromne – uważają, że ich dzieła są na poziomie od 2 do 4.

7. Poziom arcymistrzowski – ten poziom osiągają tylko wybitne jednostki, które posiadają fenomenalne umiejętności i wiedzę. Często są to osoby, które poświęcają całe życie dla swojej pasji. Posiadają kilkadziesiąt lat doświadczenia. Zadziwiają innych swoimi wizjami i odkryciami. Zapisują się w kartach historii. Często po śmierci stawiane są na ich cześć pomniki. Ich prace można oglądać w największych muzeach na świecie. Jak dotąd jest to najwyższy poziom osiągnięty przez człowieka.

8. Poziom ponadludzki – poziom ten pojawia się w głowach mistrzów i arcymistrzów. Jest to wizja obrazu doskonałego, do którego dążą, o którym marzą. Obraz doskonały to taki, który podoba się każdemu bez wyjątku. Jest to dzieło wprawiające widza w osłupienie, wywołujące długotrwały szok i zachwyt. Poziom ten nie jest osiągalny przez człowieka.

Wszelkie poprawki i sugestie do tekstu mile widziane.

wtorek, 8 lutego 2011

Backstage

W połowie sierpnia 2010 roku został zarejestrowany krótki film rejestrujący kulisy mojej sesji zdjęciowej. Sesja odbyła się w ruinach Cementowni Grodziec. Pozował Tidus a wizażem zajęła się Martyna.



Owoce sesji widoczne poniżej:







niedziela, 6 lutego 2011

Restart

Wraz z rokiem 2011 postanowiłem zrestartować mojego bloga i obiecuje, że zobaczycie tu dużo nowych postów w nadchodzącym czasie.

Na początek pokażę kilka zdjęć z dwóch ostatnich moich sesji zdjęciowych. Niedawno w domu urządziłem sobie małe studio fotograficzne. Na razie bardzo ale to bardzo skromne warunki do pracy ale lepsze to niż nic. Pierwszą sesje w tym roku wykonałem przesympatycznemu modelowi znanemu szerzej jako Ozzy Radosny. Ze dwa lata umawialiśmy się na sesje i w końcu udało nam się coś razem zrobić. Wyszło nam to dosyć mrocznie i jak się okazuje kontrowersyjnie jak zresztą widać na zdjęciach poniżej:



Dokładnie tydzień później wpadłem na pomysł wykorzystania do zdjęć folii malarskiej. Tym razem model pojawił się bardzo spontanicznie odpowiadając na moje równie spontaniczne ogłoszenie. Mateusz zagrał swoją rolę doskonale a efekt jaki uzyskaliśmy dzięki folii przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.




W najbliższych dniach postaram się nadrobić zaległości i opowiedzieć co działo się w ubiegłym roku a działo się sporo.